Jak zobaczyć kod PHP strony internetowej?

Dzięki narzędziom takim jak wyświetlanie źródła strony, czy jej inspekcja, możemy w bardzo prosty sposób podejrzeć kod HTML, CSS, lub JavaScript dowolnej witryny. To z kolei może znacznie ułatwić nam edukację, poprzez inspirację realnymi rozwiązaniami.

Wydaje mi się, że niemal każdy programista PHP choć raz zadał sobie pytanie: “Jak to jest zrobione?” i chciał podejrzeć kod jakiejś witryny.

Jak być może wiecie, PHP jest językiem działającym po stronie serwera WWW. Z tego powodu jego kodu nie można podejrzeć w sposób podobny do JSa, czy HTMLa. Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się to wadą, w rzeczywistości, dzięki temu jako programiści możemy tworzyć bezpieczniejsze, mniej podatne na włamania aplikacje.

Mimo tego, jeżeli się uprzecie, istnieje kilka sposobów, by móc “podejrzeć” kod PHP danej strony.

Oto one:

Sposób 1: Poszukaj repozytorium danej strony w internecie

Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale wielu twórców jawnie udostępnia kod swoich witryn na stronach takich jak np. Github.

Niekiedy zdarza się, że kod jest udostępniany na licencji, która pozwala nam na jego modyfikacje, a nawet na komercyjne wykorzystanie.

Zanim zaczniesz głębsze poszukiwania, po prostu spróbuj wyszukać na Githubie nazwę danego projektu, a być może okaże się, że kod jest publiczny, bo np. projekt jest rozwijany przez jego społeczność.

Sposób 2: Spróbuj dostać pracę w firmie zajmującej się daną witryną

Jeżeli bardzo interesuje Cię jakiś projekt i chciałbyś przy nim pracować, skrajnym, choć jednym z najlepszych rozwiązań jest próba dostania pracy w firmie, która się nim zajmuje.

Choć nie będzie to rozwiązanie idealne dla wszystkich, bo:

a) Nie każda firma w danej chwili rekrutuje.

b) Możesz nie spełniać pewnych kryteriów.

c) Warunki (np. te dotyczące lokalizacji czy finansów) mogą Ci nie odpowiadać.

w wielu przypadkach będzie warte podjęcia próby.

Jeżeli dany projekt naprawdę Cię pasjonuje, a rekruterzy to zauważą, moim zdaniem na starcie powinieneś mieć sporego plusa.

Sposób 3: Zapytaj właściciela strony

Gdy uczyłem się programowania, marzyło mi się stworzenie własnej gry przeglądarkowej. W zasadzie chciałem odtworzyć nierozwijającą się już grę, której dawniej byłem fanem.

Miałem wtedy jakieś 14-15 lat i naprawdę marne umiejętności. Choć projekt był naprawdę prosty do zrealizowania, nie potrafiłem go w żaden sposób “ruszyć”.

Być może ze względu na wiek, miałem w tamtych czasach sporo śmiałości, którą dziś nazwałbym wręcz brakiem wstydu. Postanowiłem napisać do twórcy gry i zapytać, czy udostępniłby mi kod gry.

Pytanie skazane raczej na porażkę, a okazało się, że twórca udostępnił mi kod, a nawet pomógł uruchomić mi go w moim środowisku.

Jak widzisz, da się. Nie zadziała to w każdym przypadku, ale według mnie, czasami po prostu warto próbować. Nie mówię Ci, żebyś podobnie jak ja prosił się o otrzymanie gotowca, ale możesz np. zaproponować, że pomożesz w rozwoju projektu w zamian za możliwość nauki na jego podstawie. Z doświadczenia wiem, że sporo świetnych programistów (np. tworzących serwery gier MMO) bardzo chętnie przyjmuje pod swoje skrzydła nowicjuszy z zapałem i samemu ich doszkala po to, by pomogli im przy projekcie.

Może to dla kogoś brzmieć jak “wyzysk”, ale znam kilku programistów, którzy mieli szansę uczyć się w taki sposób i rzeczywiście, u boku doświadczonych koderów robili bardzo szybkie postępy. Na dobrą sprawę, żałuję, że sam nie miałem takiej możliwości, gdy zaczynałem.