Ile twa nauka programowania?

Ile twa nauka programowania?

28 grudnia 2021

Początkujący programiści bardzo często zastanawiają się, jak długo może potrwać ich nauka.

Osobiście jestem z tych, którzy uważają, że nauka programowania tak naprawdę nigdy się nie kończy. Nawet najlepsi branżowi specjaliści czasami napotykają pewne przeszkody. Nawet oni, wraz ze zmieniającym się światem i technologiami, raz na jakiś czas muszą zaktualizować swoją wiedzę. Programowanie, podobnie jak chociażby nauki związane z prawem, chcąc nie chcąc wymaga dość regularnej nauki.

Zakładam jednak, że większość z Was przyszła tu jednak po poradę dla początkujących. Być może zastanawiacie się, w ile czasu pojmiecie programowanie na tyle, by móc swobodnie tworzyć lepsze lub gorsze projekty. Śpieszę z odpowiedzią!

Choć jak pewnie się domyślacie, nie da się tego czasu jednoznacznie określić, wszystko zależy między innymi od następujących czynników:

  • Wybranej technologii. Niektóre języki programowania są polecane dla początkujących ze względu na swoją prostotę. Ich nauka może być o wiele przyjemniejsza i szybsza. Na początek warto też wybrać jeden z najpopularniejszych języków, ponieważ im popularniejsza jest dana technologia, tym z reguły więcej materiałów do jej nauki znajdziemy w internecie. Jest to ważne nawet dla bardziej zaawansowanych.
  • Znajomości języka angielskiego. Nie da się ukryć, że jako programiści wyszukujemy informacje głównie w języku angielskim. Jest ich całe mnóstwo i są one z reguły znacznie bardziej aktualne niż te, które znajdziemy chociażby po polsku.
  • Właściwego podejścia. Wielu początkujących traci czas na przesadne zgłębianie teorii lub wszystko to, co jest wokół programowania, a nie na samo programowanie (np. konfigurowanie edytorów kodu, czy ciągłe zmiany systemów operacyjnych na te “lepsze do programowania”). Zobacz: Od czego zacząć Naukę Programowania?
  • Zaangażowania.  Wiadome jest, że osoba, która będzie uczyła się programowania przez 2 godziny dziennie, prawdopodobnie będzie pojmowała wszystko szybciej niż ktoś, kto przeznaczy na ten cel godzinę tygodniowo. Prawda jest jednak taka, że nie ma co się przesadnie zmuszać. Uważam, że lepiej jest uczyć się programowania przez na przykład 45 minut dziennie i wytrwać w takim postanowieniu przez cały rok, niż na siłę uczyć się 6 godzin dziennie i wypalić się po tygodniu.
  • Uporu i cierpliwości. Podczas nauki, jak i samego programowania co jakiś czas występują kłopoty, które wydają się niemal niemożliwe do rozwiązania. Łatwo jest stanąć z jakąś funkcjonalnością w miejscu i po prostu rozłożyć ręce. Wytrwają jednak ci, którzy pomimo drobnych porażek nie będą się przesadnie zniechęcali i będą chcieli brnąć w to dalej.

Uśredniając i kierując się wartościami, które znam po sobie i swoich znajomych, uważam, że około 200 godzin programowania powinno wystarczyć do tego, by pojąć podstawowe koncepcje i być w stanie tworzyć własne, średniozaawansowane projekty (oczywiście z dość częstym spoglądaniem do internetu, bo ciężko byłoby po 200 godzinach pisać wszystko z głowy). Do tego powinny wystarczyć ze dwa niezłe kursy, przerobienie jakiegoś dobrego, gotowego już projektu i zrobienie swojego pierwszego “dzieła” (które zwykle nadaje się pod względem kodu na śmietnik — tak przynajmniej było i w moim przypadku, choć projekt o dziwo do dziś działa i ma się nie najgorzej).

Jeśli chodzi o pierwszą pracę, wszystko zależy od oferty, na którą traficie. Niektóre firmy mogą być zainteresowane nawet juniorami, którzy mają jakieś tam pojęcie, ale nadal wymagają dużo szkolenia. Powiedziałbym jednak, że około 500-1000 godzin w większości przypadków to minimum, by dostać jakąś sensowną pracę. W moim przypadku przygotowany do takiej czułem się dopiero po kilku latach, bo jako samouk i osoba pracująca w pojedynkę wiedziałem, że cały czas piszę kod spaghetti, w którym nikt nie chciałby uczestniczyć, bo problemy z tym miewałem nawet samemu, gdy siadałem do takiego projektu po dłuższym czasie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, byście chodzili na rozmowy o pracę już wcześniej, mając świadomość tego, że raczej Wam się nie uda. Być może akurat coś znajdziecie, a nawet jeśli nie, prawdopodobnie ktoś da Wam wskazówkę i powie Wam, w jakim kierunku powinniście brnąć, by dostać taką pracę np. trzy miesiące później.